"O duchowej sile narodu świadczy również dobry sport, czyli taki, który przyczynia się do harmonijnego i integralnego rozwoju człowieka - duszy i ciała " papież Jan Paweł II
Aktualności

26 - 10 - 2014

Czy istnieje sens nauki sztuki walki ?

" Jakiekolwiek nie byłyby okoliczności, zachowaj dostojność. Dostojność ? Dostojność to przygotować się do walki poprawnie, lecz chłodno, nie dawać się wyprowadzić z równowagi ruchami przeciwnika. Nieprzyjaciela można podporządkować sobie nie wykonując nawet jednego ruchu. Podporządkować sobie nieprzyjaciela przez własny ruch, to siła. (...) "
Kotoda Yahei

 

 

 

 

Monika Wojtas
DFC – gr. nr 5

 

 


Zainteresowanie kulturą Dalekiego Wschodu, jego religią, filozofią, a w szczególności sztukami walki nie jest tymczasowe i stosunkowo nowe. Już od wielu lat mnóstwo ludzi spędza swój wolny czas na pogłębianiu tajników wiedzy Klasztoru Shaolin, bądź po prostu uczęszcza na zajęcia, gdzie może nauczyć się jak należy kopać czy uderzać. Yongxin, obecny przełożony klasztoru, przekonuje, że mnisi ćwiczą dlatego, że ruch jest narzędziem służącym do pielęgnowania świadomości religijnej. Niektórzy interpretują, że "sekwencja pozycji walki tworzy wzory po to tylko, by je niszczyć, w ten sposób uwalniając praktykującego od z góry przyjętych pojęć" .
Jestem jedną z tych zainspirowanych osób. Od 12 lat trenuje karate i jest to moja pasja. To bardzo ważna część mojego życia, szczególnie teraz, gdy oprócz swoich treningów skupiam się również na małej grupie dzieciaków, które pod moją opieką mają się rozwijać w tym sporcie. Jego wymagania, status, przywileje, nie są mi obce. Lecz przygotowywując się do tej pracy chciałam poszerzyć zakres swojej wiedzy o różne informacje, ciekawostki, na które wcześniej nie zwracałam uwagi. I rzeczywiście czas, który poświęciłam na kolekcjonowanie przydatnych książek i artykułów był pełen niespodzianek i przyjemności.
Każdy sport ma swoje prawa, ale wydaje się, że w przypadku sztuk walki mówimy o czymś więcej. Tutaj nie tylko liczą sie przepisy, tj. np. kiedy jest spalony, a kiedy karny jak w piłce nożnej. Karate to nie tylko sport, to w zasadzie styl życia. Należy przyswoić sobie pewną filozofię, którą trzeba się kierować i w mniejszym lub większym stopniu ją wyznawać.
Sztuki walki pozwalają na zdrowe kanalizowanie agresji w sposób akceptowany przez środowisko. Wszystkie złe myśli i toksyczne emocje zostają na sali, gdy trenujący daje z siebie wszystko. Swoje problemy mentalne przekłada na energię fizyczną w ten sposób rozwiązując je.
Po czasie, po treningu, łatwiej podejść do nich ze świeżym umysłem. Wtedy łatwiej jest pomyśleć nad odpowiednim rozwiązaniem i rozważyć wiele opcji.
Jednym z głównych powodów kierujących ludzi na treningi karate jest chęć nauczenia się samoobrony i skutecznej obrony przed napastnikami. Według badań Litwiniuka i Cynarskiego (2001) wynika, że aż 100 % osób rozpoczynając treningi karate kyokushinkai podawało powyższą motywację, za najważniejszą do podjęcia aktywności. Jednak po wgłębieniu się w Przysięgę Dojo można łatwo zauważyć, że głównym celem walki jest zgoła całkiem coś innego. Chodzi raczej o uniknięcie walki, niż angażowanie się w nią. Prawdziwy karateka wie, jak jej zapobiec, a na pewno nigdy sam jej nie wywołuje. Nawet w polskim prawie mamy przepis, gdzie ofiara, która zna sztuki walki, nie może atakować, bo sama zostanie oskarżona. I historie świadków potwierdzają, że w naszym kraju niejednokrotnie ofiara dostawała o wiele wyższe kary niż agresor. Aby zagłębić się w temat istotności i sensu walki w karate, trzeba najpierw zbadać podstawowe definicje. Stanisław Tokarski i Waldemar Sikorski w swojej książce "Budo" bardzo trafnie opisują "Do" (jap. droga). Piszą, że jest to jedyna możliwa droga dla wojownika, bo tylko ona prowadzi poprzez życie do celu, "żąda negacji samego siebie, całkowitego wyrzeczenia, rezygnacji z wszelkiej brutalnej agresji na rzecz bezinteresownego poddania się wszelkim przeciwnościom losu, pojmowanym jako boże dary" .
Na początek należy zadać sobie pytanie co rozumiemy pod pojęciem "sztuk walki". Zdefiniowanie tego terminu wcale nie jest tak łatwe, jak może się wydawać na pierwszy rzut oka. Każdy chętny po wpisaniu tego hasła w google może przeczytać, że :

" sztuki walki (...) są sposobami walki wręcz, czasem z użyciem białej broni. Podstawą wszelkich sztuk nauki jest trening, który zazwyczaj uczy umiejętności samokontroli wybuchów agresji, samoobrony, poprawia wydolność orgaznizmu oraz redukuje poziom strachu."

Jest to prosta definicja. Osoby bardziej zorientowane w SW domyślą się, że jest ona niewystarczająca. Dlatego, podając za Kalin (2002) SW zawierają 3 czynniki: pragmatyczny, utylitarny oraz mentalny. Aspekt pierwszy mówi o tym, że aby odnieść zwycięsto należy się odpowiednio przygotowywać i umiejętnie zachowywać w trakcie, jak i po zakończeniu walki. Czynnik drugi odnosi się do " stosowania nabytych umiejętności jako form samoobrony, ale nie agresji " (Szymankiewicz i Gałkowski, 2010). Na czynnik mentalny składają się wpływy, normy kulturowe, systemy wartości oraz oceny etyczne. Jest on indywidualny dla każdego narodu.
Wydaje się, że etyka to pojęcie, które nierozłącznie wiąże się ze sztukami walki. Od razu przychodzi nam na myśl wojownik, który nie wykorzystuje swoich umiejętności tylko po to, żeby się popisać. Karateka ma honor, odwagę, jest mężny i powinien stanowić ideał współczesnego rycerza. Droga sztuki walki to forma kultury fizycznej prowadzącej poprzez trening do psychofizycznej doskonałości i samorealizacji. Tutaj nie chodzi o osiągnięcie jakiekiegoś odległego celu, ale o ciągłe dążenie. Samodoskonalenie się jest główną wartością wojownika. Umysł wojownika musi być spokojny, nieważne jak mocno byłby on prowokowany.
Trening karate składa się z trzech części : kihon, kata oraz kumite. Kihon jest to ćwiczenie podstawowych technik. Kata to tzw. walka z cieniem. Jest to układ technik ułożonych choreograficznie, które tworzą pozorowaną walkę. Ostatnim elementem jest kumite, czyli walka z przeciwnikiem. Na tym elemencie skupię się w tej pracy. Polega on na wykonywaniu przyswojonych technik w odpowiednim momencie, by zdobyć punkt. Powinna służyć samodoskonaleniu się i samoekspresji. Podczas walki najważniejsze jest zachowanie stałej koncentracji i czystego umysłu. Łatwo wtedy o niepotrzebne emocje, złość, bądź szybko wzbudzoną agresję. Dlatego wojownik powinien dążyć do wyciszenia wszelkich zewnętrznych dystraktorów i skupić się tylko na tym, w jaki sposób może zaatakować. Ostateczny cel karate to panowanie nad sobą oraz swoimi emocjami, a kumite pozwala doskonale nad tym pracować. Jest to proces. "Nie od razu Kraków zbudowano", tak i tutaj nie od razu młody karateka wie, jak nad sobą panować. Pojedynek powinien stanowić wyzwanie, w którym nie chodzi o skrzywdzenie przeciwnika, który niejednokrotnie jest również kolegą z treningów, ale o samokształcenie i podnoszenie ducha walki. Psycholog nazwałby takie zachowanie "agresją instrumentalną" ( Krahe, 2005 ), której definicją jest osiągnięcie jakiegoś celu przy pomocy aktu agresji.
Wiele osób do podjęcia treningu motywuje chęć nauki samoobrony. Ale czy w prawdziwym życiu umiejętność walki kumite się przyda ? Prawdziwy karateka, oprócz ćwiczenia ciała, przyswaja wszelkie zasady, prawa i obowiązki, a w "Biblii" karateki jest napisane, żeby unikać walki. Więc czy nauka sztuki walki ma sens ?
Rozważania nad tym problemowym pytaniem należy zacząć u źródeł, tzn. w Przysiędze Dojo. Zwana jest ona "moralnym kompasem" Drogi Karate (Piwowarski, 2012). Została opracowana przez Gichina Funakoshi. W obecnej formie składa się z dwudziestu zasad. Już druga zasada uświadamia nam : "karate ni sente nashi" , co oznacza, że karateka nie atakuje pierwszy. Mistrz zaleca, by w sytuacji podbramkowej mocno zablokować, lecz nigdy nie oddawać ciosu. Powinno się pozwolić, by przeciwnik sam siebie wykończył, np poprzez zmęczenie. Będzie to nieagresywna, adekwatna reakcja na zagrażającą sytuację.
Kolejna rozpatrywana zasada, to zasada numer 13 : "reaguj na każdy ruch przeciwnika" . Jest ona uznawana za wzmocnienie zasady numer 1. Chodzi tutaj o wyczekanie, umiejętność dostosowania się do rytmu partnera, analiza jego ruchów. Gdy przeciwnik będzie skupiony tylko na ataku, to o wiele łatwiej będzie go pokonać. Można wtedy przewidywać jego kolejny cios i zareagować szybciej.
Konkluzje dla wszystkich zasad Kodeksu Budo to nakaz powstrzymania się od gwałtowności. Cechy, które są godne prawdziwego mistrza karate to pokój w sercu i dobro. Zawsze powinno się pamiętać o samokontroli i dlatego adepci karate potrafią się monitorować na płaszczyznach duchowej, umysłowej i emocjonalnej.
W Przepisach Etykiety Dojo związanymi z ju- jitsu zawierają się dwie szczególnie ważne zasady związane z tematem. Po pierwsze jest to przypominanie, żeby zawsze starać się uniknąć walki, nie rozpoczynać jej, gdy nie jest to konieczne. Poznane techniki powinny być wykorzystane tylko i wyłącznie w obronie koniecznej. Druga natomiast odnosi się już konkretnie do tej obrony. Powinna być zastosowana z uwzględnieniem wszystkich praw i zasad humanitarnych. Powinna przebiec możliwe jak najłagodniej, by nie wyrządzić poważnej szkody napastnikowi. Obrona musi być stosowana współmiernie do zagrożenia. Po ataku, gdy napastnik zostanie zraniony, jujitsoka powinien mimo wszystko udzielić mu pomocy.
W polskim tłumaczeniu Przysięgi Dojo ostatni punkt zawiera zalecenie, żeby nie stosować Sztuki Karate poza salą treningową. Nie wolno się przechwalać ani pokazywać osobnikom niezaangażowanym.
Drugim ważnym "dokumentem", do których powinni stosować się adepci sztuk walki jest Kodeks Bushido. Definiuje on sposób postępowania wojowników. Oyama stwierdził, że " bez Budo nie ma karate" . Przez długi okres czasu był przekazywany ustnie. Na przełonie XIX i XX w. została spisana przez Inazo Nitobe, dyplomatę i polityka japońskiego. Kodeks składa się z 13 punktów, które zawierają m.in. : rycerskie poczucie obowiązku. Wojownik nigdy nie zaniedbuje obowiązku i stara się go wypełniać wzorcowo. Znalazło się tam również prawość i poczucie obowiązku. Samuraj musi umieć odróżniać dobro od zła, co pomaga mu zdecydować się na kroczenie odpowiednią drogą. To umysł powinien mu ją wskazać.
W SW częściej niż o agresji mówi się o waleczności. Jest to wewnętrzna cecha. Ocenia się ją na podstawie efektów uzyskanych podczas walki przez pryzmat norm etycznych. Tutaj wspomina się o stosowaniu środków odpowiednich do zagrożenia. W starożytnej Azji jej atrybutem była gotowość do zabójstwa, ale równocześnie umiejętność poświęcenia własnego życia ( Szymankiewicz, Gałkowski, 2010 ). Etycznym aspektem SW jest respektowanie norm moralnych, samokontrola i powściągliwość emocjonalna. W walce sportowej liczy się wynik, ale zgodnie
z regułami i zasadami fair play. W sztukach walki ujawnia się wyższy poziom zaangażowania. Tutaj zwycięstwo nie jest celem głównym, ale samodoskonalenie(Piwowarski, 2011).
Ważnym aspektem jest również fakt, że filozofia sztuk walki opiera się na buddyźmie. Filarem tego nurtu religijnego jest zakaz stosowania przemocy na ludziach i zwierzętach. Zabrania odbierania życia istotom żywym. W zależności od wielkości ofiary, uzależniona jest siła kary. Jeden z buddyjskich filozofów stwierdza, że dla wojownika lepiej jest umrzeć, niż posunąć się do zabijania ( Shahar, 2011 ). Jest to oczywiście już dramatyczny przykład zakończenia walki. Nie można zapominać, że w historii pojawiały się momenty, w których mnisi pomagali w wojnach, np. za panowania dynastii Sui, ok 610r., odpierając najazd bandytów oraz wspierając usanowienie nowej dynastii – Tang ok 618r . Jednak analiza literatury przekazuje, że gdyby mnisi nie podjęli się tych walk, to zakon najpewniej przestałby istnieć. Udało mu się jednak zjednać przychylność kolejnych cesarzy, dzięki czemu możemy podziwiać go aż do dzisiaj .
Jeden z znamienitych polskich filozofów również zainteresował się walką – co prawda nie konkretnie w sztukach walki, ale jego zasady są uniwersalne. Tadeusz Kotarbiński zdefiniował walkę jako :

" wszelkie działanie przynajmniej dwupodmiotowe ( ...), gdzie jeden przynajmniej z podmiotów przeszkadza drugiemu.
( ...) ludzie ludziom umyślnie utrudniają osiąganie celów, wzmagając presję sytuacji przymusowych, sytuacji krytycznych, sytuacji o wyjściu jednym i zmuszając przeto współuczestników kooperacji negatywnej do wynajdywania coraz to nowszych sposobów brania się do rzeczy "

Tak jak i w codziennym życiu, tak w walce między przeciwikami dochodzi do przeszkadzania sobie w osiąganiu celu. W SW celem tym jest wygranie pojedynku. Obie strony motywują się do pokonywania trudności. Efektem tego jest usprawnienie działania. Kotarbiński pisze, że główna zasada kooperacji negatywnej to stwarzanie trudności przeciwnikowi . Gdy jedna strona osiągnie zwycięstwo, to znaczy, że udało jej się przezwyciężyć trudności narzucone przez przeciwnika i jednocześnie zablokowała skuteczność jego akcji. Podczas walki należy pamiętać, żeby nie od razu próbować pokonać całkowicie przeciwnka. Należy skupić się na eliminowaniu
i blokowaniu poszczególnych części, których suma doprowadzi do zwycięstwa. Jednym ze środków, który może doprowadzić do celu jest też "gra na zwłokę". Metoda ta polega na zwlekaniu, nie atakowaniu od razu. Zawodnik powinien rozeznać się w sytuacji i poznać zasoby przeciwnika. Być może uda mu się je wykorzystać przeciwko niemu. Kotarbiński oznajmia, że "umiejętność walki polega na właściwym wyborze chwili i odpowiedniego impulsu" . Atak w odpowiednim momencie, gdy osoba, z którą walczymy, ma mniej energii lub jest osłabiona, zwiększa prawdopodobieństwo naszego zwycięstwa. Tutaj też zaliczymy "kunktację", czyli umiejętność odkładania akcji na później .
Kolejną zasadą, którą głosi polski filozof jest, by uderzać w słabo chronione miejsca. W ten sposób uda się osłabić przeciwnika. Z powyższym związane jest również grożenie rywalowi. Liczy się potencjalizacja działania, czyli ukazanie jego możliwości. Dzięki temu możemy zastraszyć naszego wroga i łatwiejszym kosztem wygrać walkę. Tak samo w walce sportowej mówimy o wielu zwodach ciałem, dzieki którym przeciwnikowi trudniej jest obronić właściwy cios. Gdy nasz rywal zorientuje się, że nie każda nasz akcja musi zakończyć się w pobliżu jego ciała, jest skonfundowany. Nie wie czy już powinien się bronić, czy czekać na kolejny ruch.
Badaczka filozofii Kotarbińskiego – Małgorzata Jakubiak podsumowuje, że mimo wszystkich zasad stworzonych przez autora "Traktatu o dobrej robocie" jego nadrzędnym przesłaniem było unikanie walki. Przestrzegał on, że nie należy atakować ani niszczyć przeciwnika, jeżeli wystarczy mu zagrozić lub przestraszyć go. Dzięki temu można osiągnąc cel szybciej
i łatwiej, oszczędzając przy tym zarówno nasze siły jak i przeciwnika .

Z analizy powyższej literatury jasno wynika, że nauka sztuk walki nie sprawi, że zostaniemy mistrzami walki ulicznej, ponieważ kłóci się to z ogólnymi założeniami SW. Tutaj nie chodzi o same umiejętności walki, zuchwałość i pokonywanie drugiego człowieka. Karateka dąży do pokonania samego siebie. Każdego dnia wojownik hołduje duchowi walki. Dąży do wykształcenia perfekcji w uważności. Tylko surowa samokontrola jest źródłem odwagi. W punkcie 10 Przysięgi Dojo w Karate Uniwersalnym znajduje się przyrzeczenie :

"Nie będziemy bez wyraźnej potrzeby stosować i rozpowszechniać Sztuki Walki poza Dojo. Najważniejsze w karate nie jest zwycięstwo, ani porażka, a Budo-Karate znaczy – zwyciężać samego siebie"

Jest to krótkie, acz dobitne przekazanie jaki jest sens SW. Niby tak łatwo dostępny, ale często adepcji sztuk walki potrzebują wielu lat, żeby sobie to uświadomić.
Szymankiewicz i Gałkowski w swojej książce "Sztuki walki. Zwycięstwo nad sobą." wymieniają walory treningu :
– rozwój wiary w siebie, swoje możliwości, podnoszenie samooceny;
– nauka poczucia odpowiedzialności;
– uzyskanie odporności na stres;
– rozwój umiejętności przezwyciężania własnych słabośi psychofizycznych;
– kontrolowanie agresji;
– doświadczanie innej, obcej kultury;
– realizacja własnego rozwoju dokonywana przez jednostkę;
– doskonalenie możliwości ruchowych, umysłowych, adaptacyjnych itd.

Podstawowym pojęciem w systemie Budo jest droga samodoskonalenia psychofizycznego, autokreacji, postępu w zakresie duchowym i fizycznym, słowem rozwoju osobowości . Karate nie jest tylko sposobem walki. Jest ono przede wszystkim sposobem na zapewnienie równowagi oraz stabilnych emocji. Dodatkowo treningi rozwijają fizycznie i motorycznie, poprawiają kondycję, refleks i koordynację. "Samuraj" na codzień kultywuje ducha walki. Jego każde kolejne działanie powinno wyostrzać i wysubtelniać jego postrzeganie percepcyjne otoczenia. Surowa samokontrola jest źródłem prawdziwej odwagi. Karateka musi być dobry, lojalny, zharmonizowany z Naturą.

"Karate przedstawia powrót do idei siły na rzecz dobra i ochrony ludzkości, a odwrót od siły służącej podbojom i zniszczeniu. Twierdzę, że musimy być mocni, ale nie wojowniczy. Miłość do rodziców, szacunek dla nauczycieli, zaufanie w stosunku do przyjaciół oraz skromność wydają się być korzeniami budo karate kyokushin."
Oyama


Bibliografia :


Cynarski, W.J. Antropologia sztuk walki. Studia i szkice z socjologii i filozofii sztuk walki. (2012) Rzeszów : Wyd. Uniwersytetu Rzeszowskiego
Cynarski, W. J. Recepcja i internalizacja etosu dalekowschodnich sztuk walki przez osoby ćwiczące. ( 2006) Rzeszów : Wydawnictwo Uniwersytetu Rzeszowskiego
Cynarski, W. J. Teoria i praktyka dalekowschodnich sztuk walki w perspektywie europejskiej. ( 2004 ) Rzeszów : Wyd. Uniwersytetu Rzeszowskiego
Cynarski, W.J, Yu, J.-H. The lifestyle of people practising martial arts -active, healthy, and creative W: W.J. Cynarski (red.), Martial Arts Phenomenon – Research and Multidisciplinary Interpretation ( s. 131-144) Rzeszów : Wyd. Uniwersytetu Rzeszowskiego
Kotarbiński, T. (1975) Techinka walki. W: T. Kotarbiński (red.), Traktat o dobrej robocie. (s.221-243) Wrocław : Zakład Narodowy im Ossolińskich
Krahe, B. Agresja. ( 2005 ) Gdańsk : GWP
Krzyżanowski, A., Przybylska, E. (2012) The personality profil and level of aggression in people practising karate. W: W.J. Cynarski (red.), Martial Arts Phenomenon – Research and Multidisciplinary Interpretation ( s. 228-239) Rzeszów : Wyd. Uniwersytetu Rzeszowskiego
Piwowarski, J. Samodoskonalenie i bezpieczeństwo w samurajskim Kodeksie Bushido. (2011) Kraków : Collegium Columbinum
Shahar, M. Klasztor Shaolin. Historia, religia i chińskie sztuki walki. ( 2011) Kraków : Wydawnictwo UJ
Sikorski, W. i Tokarski, W. Budo. Japońskie sztuki walki. (1988) Szczecin : Glob
Szymankiewicz, J., Gałkowski, T. Sztuki walki. Zwycięstwo nad sobą. ( 2010 ) Wrocław : Atla 2